Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Masochism

Pogładziłam Jego skronie.
Zasmuciłam się.
- Czy wiesz, że splot żył ma misję dokarmiania twoich dłoni aż po koniuszki palców, żebyś mógł pisać? - zapytałam z czułością.
Drgające cząsteczki pędziły w swoją stronę tak samo, jak podczas Wielkiego Wybuchu.
Minął dzień; minęła noc.
Śnieg sprószył niejedną rozgorączkowaną głowę i spustoszył wioski
na krańcu pola.
Miasto się budziło; miasto wstawało.
Metaliczny załkał nad jaskrawozielonym
i powrócił do czerni.
Powietrze płakało; skały wyły za wodą,
skruszone,
chciały dobrnąć.



Z cyklu "Psychopatologie"

autor

K_a

Dodano: 2021-03-24 18:35:41
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »