match*
kilka ciepłych słów
przywraca wiarę w cud
on wie
że pod cuchnącym bandażem
tkwią zniszczone skrzydła
zmartwychwstaję
z nadzieją na wniebowzięcie
bożek z krwi i kości
woła gorącym językiem
wejdź - ja też się boję
ja wilgotna zapałka - płonę
w całopalnej ofierze
swąd z osmalonych piór
rozpływa się w gwałtownej burzy
ang.match*: zapałka, gra
ktoś (lub coś) pasujący do drugiego;
dopasowanie, uzupełnienie
równorzędny przeciwnik
Komentarze (36)
symbolika zniszczonych skrzydeł... dla mnie trafiona -
wniebowzięcie - to nigdy niegasnące pragnienie miłości
- bez względu na "swąd osmolonych piór" - przecież
pragniemy by odrosły - erotyk jak nic - inny - w innym
wymiarze - w niecodziennych okolicznościach.
pozdrawiam :)
Jesion, czyżby załamanie pogody? Dziękuję, że pomimo
wiatru wpadasz z enigmatyczną (?) myślą... lubię je.
Moc serdeczności.
Witaj Halinko. Bardyo Ci dziękuję za zajrzenie.
Przyznaję, że miałam dylemat przy wyborze tematyki,
wciąż się waham, to swieży tekst, wię wciąż nad nim
myślę... może coś innego się urodzi w głowie. Twoje
wiersze zawsze czytam z przyjemnością, chociaż nie
zawsze komentuje. Uściski Halinko.
Karl, miło, że zaglądasz. Moc serdeczności.
jedynie wiatr okiennice smaga
podoba mi się ten wiersz Danusiu, choc bardziej
odbieram go w temacie miłość
do całości(jako erotyku) jakoś mi nie bardzo
przedostatni wers, ale wiadomo, kazdy ma inne
odczuwanie
serdecznie Cie pozdrawiam i dziekuję przy okazji, że
czytasz moje teksty.
coś o palonych piórach wiem,
wąchałem rozpalonego kaczora.
Było to w pierzastym życiu.
Pozdrawiam serdecznie