matematyka dusz
Kiedy "x" nie kocha
To nocami szlocha
A jak jest kochane
To "x-kwadrat" zwane
"x" się wciąż zastanawia
Trudne
Raz dane słowo neguje raz wznawia
Żmudne
"x-kwadrat" cierpliwe i znosi
Czeka
O sprecyzowaną odpowiedź prosi
…"x" zwleka
Struna przeciągana pęka
"x" sumienie nęka
Stal pozornie twardą
Zgina żal ze wzgardą
Nie fart, x kochane
Po raz pierwszy odrzucane
Czy je zazdrość zjada?
Co się stało?
"x-sześcian" ?
Biada!
Jak "x" posłało
Tak się wyspało
"x-kwadrat" nowe drogi przeciera
A "x" samo, bo zwlekało
...-uprzedzeń nabiera
Komentarze (2)
Naprawdę Ciekawe Brawo!! hehe Miło sie to czyta:)
na początku myślałam że wiersz matematyczny, a jednak
zawarłaś w nim głębszą prawdę. Zgrabnie napisane;)