Matka Matuchna
Jej uśmiech jak tarcza słoneczna
rozkwita tęczą ciepłego lata
w codziennym trudzie zawarta miłość
otwiera oczy na piękno świata
Dziecięce troski małe czy duże
otwarte ramię garnie z czułością
w odbiciu lustra czas stoi w miejscu
kiedy Jej oczy płoną radością
Matka Matuchna jak dobry Anioł
cierpliwie wiedzie przez życia drogi
u Jej to boku dziecięca ufność
nie zazna złego ani też trwogi
autor
renia
Dodano: 2017-05-22 09:23:27
Ten wiersz przeczytano 1715 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Sympatyczny wiersz.
super :) pozdrawiam
tyko serce matki potrafi tak czule i bezwarunkowo
kochac...
piejny wiersz
pozdrawiam
To jedyne serce Matki
Pozdrawiam
Bardzo ładny, serdeczny, wiersz na zbliżające się
święto. Co sądzisz o zamianie "jak' w pierwszym wersie
na "niczym", w celu wyrównania do dziesięciu sylab?
Miłego dnia:)