Kłamstwo
Oby nigdy nic do kłamstwa Nas nie skłoniło. Kłamiąc wyrządzamy krzywdę sobie i bliskim naszemu sercu!
Raz skłamałam odkąd Cię poznałam.
Po co mi to było ?
Na co się zdało ?
Nie wiem !
Dowiedziałeś się, cierpiałeś,
pytałeś dlaczego Ci prawdy nie
powiedziałam.
Ja odpowiedzieć nie umiałam.
Przyszło mi do głowy zabawić się.
Muzyka, impreza to ciągnęło mnie.
Ale jak powiedzieć Tobie miałam,
że z nudów taką chęć dostałam,
żeby wymknąć się wieczorem
i tak noc spędzić w swoim dawnym gronie.
Lecz nie dla zabawy tylko !
Pewien drań zasługiwał na słowa prawdy,
słowa pogardy,
by nie krzywdził więcej osób biliskich mi w
przyjaźni.
Taki zamiar miałam,
skrzywdzić Cię ne chciałam... !
Wielki ból tylko sprawiłam,
Twoje zaufanie do mnie zburzyłam,
................
Po tym jak wiadomość Ci wysłałam,
która nie do Ciebie była kierowana,
serce mi stanęło ... !
- Tak to wszystko się zaczęło ... ! -
...............
Już nigdy tak nie skłamię.
Każde kłamstwo prędzej czy później, ujży
światło dzienne.
Lepiej mówić zawsze prawdę, nawet kiedy ta
miałaby być bolesna.
Wypaliłam dziurę, ranę w Twoim sercu ! Jednak postaram się uleczyć ją dużą dawką miłości ! Nigdy nie popełnie takiego błędu ! Nie za taką cenę... - za cenę miłości !!! Kocham Cię Kotku ! Myszka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.