Mąż przyjaciel żony
Mam nadzieję, że za złe mi tego nie wezmą panowie-mężowie :)
Największym przyjacielem kobiety jest
mąż
Powiecie... niestety
A może to nie jest zła wiadomość
Przecież was kocha ten jegomość
Może nie przynosi kwiatów co sobotę
Ale w łóżku na amory zawsze ma ochotę
Nic że butów nie wyciera i że piwo
żłopie
Bo gdy go się długo prosi ogródek
przekopie
Może deskę w toalecie tez opuścić
zapomina
Ale tyle ma na głowie roztargniony ten
chłopina
Nie grymasi przy jedzeniu zjada do
ostatka
Nic ze czasem mruknie... gotowała lepiej
matka
To on dzielnie na kanapie przed TV pilotem
włada
No bo po co masz bez sensu kanały
przekładać
I nie powie że masz zmarszczki i trochę
przytyłaś
Tylko czemu rozmiarówki za małe kupiłaś
Klapsa w tyłek da z czułością na znak że
wciąż kocha
I tak spojrzy z namiętnością gdy czasem
masz focha
Zawsze tobie przyzna rację na wszystko
pozwoli
Możesz sprzątać prać gotować od rana do
woli
Więc narzekać nie masz na co droga pani
żono
Jeśli obok mąż przyjaciel ma cię pod
ochroną
I pomimo że ma wady no i zalet kilka
Masz w swym domu może osła ale w skórze
wilka ...
Komentarze (22)
Prawdę w oczy nam sypnęłaś ale takie życie często mają
kobiety.Zbyt uogólniłaś to żłopanie piwa,trzaskanie
klapą od sedesu,ale mogę to wybaczyć i przymrużyć oko
ale nazwanie nas osłami to okropne!! Jednak ze względu
na mniejszość w Beju to będę cicho bo jeszcze któraś
mi wleje.
brawo, brawo, brawo, slicznie, baczna obserwatorka,
mamy jeszcze jakieś wady? "kochaj męża swego, możesz
mieć gorszego" (Centurio) hihi
Lady Nancy Astor: Winston, gdybyś był moim mężem, to
zatrułabym Twoją herbatę.
Winston Churchill: Nancy, gdybyś była moją żoną, to
bym ją wypił.
Jaki świetny wiersz napisałaś z humorem i życiowa
prawdą. Cieszy mnie że tak ślicznie ci wychodzi taki
luźny i lekki temacik
No i proszę mąż w domu czasami też jest przydatny a
już miałem się wynosić... :-))
Dzięki! :-)) Fajny wiersz!
Naprawde swietny utwor!Prawda,prawda i jeszcze raz
prawda.Podoba mi sie fraszkowy ton utworu.Pozdrawiam
Oj do wszystkiego można sie przyzwyczaić nawet do osła
w skórze wilka:)