Me myśli są jak wolne ptaki
Me myśli są jak wolne ptaki
W pióra tęsknoty zgrabnie odziane
Które w poszukiwaniu twej duszy
Spełnionej miłości złaknionej
W bezmiar przestrzeni wyspami nadziei
usianej
Na skrzydłach zwinnych z głowy odważnie
wyfruną
I wnikną w nieprzenikniony dla oczu
Za oknem szeroko rozlany
Nocy ciemnej atrament
I gdy znajdą cię myśli moje stęsknione
Gdzie serca twego słychać bicie
I śpiesznych oddechów słychać granie
Ja słowa swe czułe
Nadając im kształtów wymyślnych
Bogato inkrustując miłością
Misternie jak złotnik
W srebro głosu kunsztownie oprawię
I w ogrodzie twoich spragnionych zmysłów
Razem z własną duszą i sercem
Na zawsze już pozostawię
I staniesz się srebrnym głosem i moją
tęsknotą
Która skrzydeł ci lotnych doda
I gdy nocy atrament za oknami gdzieś
zniknie
Wtedy pojawisz się u mnie razem ze
świtem
I miłości spełnionej natchnieniem
Zostaniesz . . .
Robert Kruk, 15.01.2007r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.