Meandry
Nie mogłem zrozumieć, lecz zapamiętałem
puchar linearny trzymany spojrzeniem,
jej apoteoza wyrażona ciałem,
czar chwilą nasycił zgłodniałe marzenie.
Już wiem że przygaśnie światło w pięknej
bramie,
rozchyli pozornie swe podwoje ramię.
Gdy wrócę do miasta, usłysze głos kata
w plebejskim pokłonie - persona non
grata...
Komentarze (3)
Ładnie napisane, lecz smutne jednak :( Może nią też
miotają rozterki, a marzenia można realizować, czyż
nie? Pozdrawiam wiosennie:)
Ktoś powiedział jesteśmy takimi poetami jakich mamy
czytelników, czy coś koło tego. Wyszukane słownictwo,
dobór metafor sprawia, że tylko wybredny czytelnik do
ciebie zajrzy. Albo ten co lubi dobrą poezję.
wiersz rozdroże myśli rozterka nim coś było zanika
Marzenia gdy są piękne otwierają niejedne drzwi
Wymowny wiersz dobrze napisany+ Pozdrawiam wiosennie:)