Meduza
Poezja skradnie mi moją śmierć (R. Char)
Meduza
pod paznokciami moich powiek
obrazy jak brud zostają
odbarwione spojrzeniem
/czarne i białe/
świecą w ciemności jak tygrysie oczy
sennym otwarte koszmarem
tęczowe kiedy jesteś jak przypływ
cieniem gdy światło w agonii
inny płomień wznieci
luster w stu twarzach odbitych
brzozy konającej co grobu w niebie szuka
czarnej całkiem zgarbionej
z wiszącym na ramionach gniazdem
skowronka
opuszczonej jak Chrystus
obudzony
z głową do poduszki przyszytą
zachłanną nitką strachu
z łzą jak gips zastygłą
na policzku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.