Mej równowagi miejsce
Gdzieś między głową, a sercem,
jednak nie w jabłku Adama,
jest mej równowagi miejsce,
ideału brama.
Nie znał przenigdy pergamin
dla tej syntezy składników,
Niemcewiczów z Kordianami
muszę zmieszać w szyku.
Niczym jang bez jing z osobna,
gdyż rozdzielać - niepodobna,
bo z każdą alfą omega
musi gdzieś się zbiegać...
autor
Sigul
Dodano: 2006-11-03 19:57:38
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.