Memories
Chwytam za grubo pozłacaną klamkę,
By otworzyć drzwi- aby móc wejść-
Otworzyć początek mej przeszłości.
Podążając korytarzem pełnym szarości,
O posmutniałych kolorach zdobionym,
Wspominam me dzieciństwo,
W którym nie było ciemności,
Nie było goryczy, ni płaczu…
Świece cztery zapaliły swe łuczywo,
By oświetlić drogę- schody,
Które do nikąd gnały…
(Wiatr wskazywał kierunek…)
Tu gdzie zimne powietrze się ulatnia,
I słychać milczący hałas,
Widzę kołyskę mą- oplataną cierniem.
Okno otwarte na świat,
Słońce swe promienie wpuszcza kątem,
By ożywić mój dom- me wspomnienia.
Komentarze (2)
Gothic klimat? wiersz ładny :)
Piękny wiersz o wspomnieniach rozrachunek Dobry i
ładna forma