MENU
Jestem gwiazdką na niebie,
prowadzę wciąż do siebie.
Spójrz na niebo kochanie,
widzisz mnie jedząc kolację?
W bułeczkę posmarowaną masełkiem,
wkładasz smakowitą paróweczkę...
Ach te jajeczka są przekąską,
gdy w pieczywo się nie wcisną.
Polej mój drogi, majonezem...
A te dwa ciasteczka z rodzynkiem.
Menu ucztę przewiduje,
sam zdecyduj o której?
Wszystko cieplutkie na przywitanie,
proponuje kolację, obiad, śniadanie...
Chodź mój Łasuchu,
czuję motyle w brzuchu.
K.C.
Komentarze (9)
Zapachnialo smakowicie.+++
Super wiersz! A jakie metafory!!!(głodnemu na myśli- o
sobie mówię) Pozdrawiam!
Nawet jak erotyk, tylko moim zdaniem niepotrzebne
zdrobnienia.
Ach te motylki w brzuchu!!
Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia życzę :))
Pieknie kusisz a co dalej? decyzja nalezy do ciebie.
Mily wiersz, pozdrawiam.
Smakowicie a jednotycznie tak trochę
erotycznie,no,no.Pozdrawiam miło:)
Sympatycznie:)
Kusi, zachęca i prowokuje, ale smakuje! pozdrawiam!
;-) no tak, kusisz smakowicie ;-)