metafora życia...
metafora życia tchnącego wiatru
pozbawiona sensu nuta
pobrzmiewająca z cicha w jej
rozjuszonym sercu
za dużo łez i wie o tym
toczy niewidzialną walkę
w głębi
tonie
pożera ją strach i ból
przesadzona sława
rozrywają ją i nie może
sobie wybaczyć
Komentarze (10)
Myslala, ze bedzie fruwac w oblokach ale ciezkie
chmury przerazaja..zycie wystawia rachunek.. taki
wewnetrzny rozlam bardzo boli..wiersz intryguje...
dziekuje.....:):)piszesz tak ze zamykam oczy..i tonę w
słowach.....
Ciekawe metafory, wiersz leciutki i swobodny.
Bardzo mi się podoba , intrygujący jest twoje pisanie,
brawo.
bardzo ciekawy wiersz Beatko...pozdrawiam
Bardzo fajny wiersz pomimo mrocznego klimatu...
pozdrawiam :) i życzę optymizmu
,,,czyli chora metafora.....dawno temu pisałem:' Burzą
wpadła do doktora metafora...chybam chora...ludzie
mnie nie rozumieją ..osłem pieją..tak się
śmieją"...ale Twoje jest lepsze....
dobry wiersz Beat Ka. PLUS
Pięknie i ta metafora, którą życie barwi nie zawsze na
różowo....pozdrawiam cieplutko;)
Czasami wyznaczamy sobie cele, które w końcowym
rozliczeniu zbyt wiele nas kosztowały. Bardzo
intrygujący wiersz