Metoda "na dziadka"
Władza próbuje gęby zatkać,
tym, co sprzeciwić się odważą.
Jeżeli miałeś kiedyś dziadka
w wermachcie, to nie wyjdziesz z twarzą.
Podobnie jeśli służył w armii,
która ścigała partyzantów,
to honor twego rodu splamił.
Dlatego dobrze się zastanów,
nim głos zabierzesz w ważnej kwestii.
Posprawdzaj wpierw rodowe drzewo,
czy przypadkowo tam nie siedzi
ktoś, kogo chętnie ci wygrzebią?
Komentarze (58)
Smutne ale prawdziwe. Cieplutko pozdrawiam :)
:)) Dobranoc chacharku.
wygrzebią zmarłych i będą ich przesłuchiwać doprawdy
władza jest niemożliwa
Dziękuję ZOLE i lotko za poparcie dla wiersza. Miłego
wieczoru.
"metod" :-)
Obawiam się, że arsenał metod jest bardzo obszerny :-)
Śmiech i ironia - tych metody nikt nie pokona! :-)
Pozdrawiam ciepło i wspaniałego Nowego Roku życzę :-)
Faktycznie, warte przemyślenia... Jak zwykle
niebanalnie u Ciebie :) pozdro Krzem ;))
:))
Ja tylko Aniu tak z humorem komentarz dałam. Moi
dziadkowie to prości chłopi :))
:))Makaka: Czyli (w Twoim przypadku) władza osiągnęła
cel. Miłego dnia.
Ja od dzisiaj cicho będę siedzieć i do dziadka nikt
się nie dogrzebie:)
Dziękuję Sotku za komentarz. Miłego dnia.
Historia kołem się toczy więc niech uważają
oskarżyciele, aby kiedyś sami nie zostali oskarżeni.
Poruszyłaś bardzo drażliwy temat, który z pewnością
nie jednemu podnosi ciśnienie.
Pozdrawiam:)
:))
Cieszę sie kalokieri, że sobie tak pozwalasz:)) Miłego
dnia.