Mężczyźnie
Abyś nauczył się mnie powoli
Nadziei echem krzycząc
Pokazał co tak naprawdę drzemie
W nieodgadniętej jeszcze duszy
A pod całą siłą
Obłoku unieść nie możesz
I mnie pochwycić nie umiesz
Niby tak mocny
A bezsilny jak dziecko
Myślom delikatnym daj upust
Twardą maskę przebij uczuciem
Ale ja Cię wszystkiego nauczę
Nie na pamięć a zmysłami
By Twoja rola w mym życiu
Nie jedną odegrała sztukę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.