Mglana pobuudka
Mglana pobudka
A Ty... niby rozwódka
Pijesz raz piwo a raz wódka.
Ty niczym nie jesteś okryta
A na Twej boskiej szparze
Widać wielką plamę
Po ubiegłej Miłości.
Mglana pobudka
Sprawia, że ja
Pisząc to
Zajmuję się pewną wyliczanką
A nie moją... koleżanką.
Mglana pobudka
Jest dla mnie
Czekaniem nim Ty...
Znów staniesz się czuła
I poddasz się rozkoszy uczuć.
Mglana pobudka
Może nie nastąpić,
Gdyż trudno jest
Odnaleźć prawdziwe uczucie
W gęstej i przesyconej chłodem mgle.
Mglana pobudka
To takie morze czułości
I natchnienie bliskości
Oraz dwa słowa:
Kocham Cię!!!
Mglana pobudka
Jest kochaniem
Na bardzo wiele różnych sposobów
I niezrozumiałym zakochaniem
W Tobie... kwiatuszku przepiękny.
Mglana pobudka
Jest twarzą Miłości
Oraz słowem tęsknoty
W oczekiwaniu
Na utęsknione
Wspólne chwile
W dniu świętego Walentego!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.