Mglisty brzeg
29.Cykl Przestrzeń ponadczasowa
blask tęczy spłynął
na przeoraną twarz zmarszczkami
pomimo upływającego czasu
wygładził barwną wstęgą
pozwalając ujrzeć owe oblicze
postać stąpa powoli
do strefy dotąd nieznanej
nurt rzeki ostrzega
nie słucha jego cel
po drugiej stronie
na wyciągnięcie ręki
brzeg osiągnięty
odległość pokonana
patrzy z niedowierzaniem
chmury i słońce znikły
mgła nad rzeką tańczy
wokoło pusto i chłodno
dlaczego…
08.04 – 09.04.2008.
Komentarze (40)
Dzień doberek w mglisty i pochmurny poniedziałek
pozdrawiam wszystkich
Piękny wiersz, zatrzymał mnie na dłużej, pozdrawiam
cieplutko
Przecudny wiersz choć smutny to jednak z nadzieją w
tle . Gratuluję . Tak pięknie potrafisz oddać w
słowach co masz w sercu . Pozdrawiam serdeczne
Dobrze mieć nadzieję, ona pomaga
nam żyć.Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Osiągnięty cel okazał się zimny i pusty. Smutne. A
wiersz piękny
właśnie, dlaczego tak się dzieje?
Takie nagłe przejście na chłodną stronę, trochę smutne
zdziwienie...pozdrawiam.
Pięknie namalowałeś,pozdrawiam
Odczytałam jako przejście do innego wymiaru... jakby o
śmierci..Ładnie zbudowany nastrój tej refleksji.
Pozdrawiam Kazapie.
mglisty brzeg który prowadzi w nieznane
u Ciebie ostatnio refleksyjne przemyślania
wiersz który zatrzymuje uwagę
pozdrawiam
Karolu, zatrzymał mnie Twój wiersz na dłużej,dziękuję
i cieplutko pozdrawiam :)
Nadzieja to nasza przyszłość. Pozdrawiam serdecznie
Drugi wymiar, inny czas
mijasz drugi brzeg
i co dalej?
Pozdrawiam serdecznie
Przepraszam Wielkiego Kochanego Norwida za wolny ,
okrojony cytat, ale każdy wie, o co mi chodzi. Bardzo
piękny jest Twój wiersz. :)))
Poruszający obraz, jakoś przywołał mi w głowie
Norwida: "A księżyc będzie, jak od wieków niemy...
Żadna się gwiazda z miejsca nie poruszy patrząc na
ciebie oczyma szklanemi ... i nikt przed Bogiem nie
pomyślił czemu"...