Mi scusi
Za potok łez, przy byle okazji.
Bo nie umiem łez powstrzymać.
Nie urodziłam się, by sprawiać
radość, spełniając innych marzenia.
Za ten krzyk zduszony w środku
i milczenie w pełnej okazałości.
Ale czy nie przeszłam już zbyt wiele?
Za to, że narzekam - też
przepraszam. Popieprzone moje życie.
Ale moje - nie wspólnoty społecznej.
Nie dla świata się urodziłam.
Ani nie dla szczęścia ludzi.
Dla potoku łez już prędzej.
I za to, że na przekór losu
pragnę być szczęśliwa - ja,
nie cały świat czy społeczeństwo..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.