Między dniem i snem
...czy ja mam nad Tobą litość? ...mam tylko miłość...wiesz
Są chwile,gdy chcę...
oderwać się od tego świata
Iść drogą przeznaczenia...
gdzieś daleko przed siebie
Ogrzać swoje stęsknione
serce cudownymi wspomnieniami
Uśpić myśli...ukołysać
obietnicami danymi sobie
Ale czy między dniem
i snem jest jakaś droga?
Moje oczy są pełne mroku...
jest w nich oczekiwanie na coś
Nadstawiam ręce...
pragnę zatrzymać biegnący czas
Złapać w dłonie choćby najmniejszą
chwilę...tę jedyną...to jedno spojrzenie
Niestety...
przez palce przecieka wszystko
Szukam magicznego ogrodu ...w którym można odpocząć od rzeczywistości...
Komentarze (1)
Smutny wiersz. "Moje oczy są pełne mroku" - przyjdą
jeszcze jasne dni. Poproszę o następny wiersz, ale już
optymistyczny.