Między nami
Coraz nam trudniej spojrzeć sobie w
oczy,
a czułych gestów też jakby ubyło,
to nasze życie jak beczka się toczy,
na swojej drodze rozsypując miłość.
Żeby utrzymać domowe ognisko,
świątek i piątek wypruwam swe żyły,
ty dorabiając, ogarniasz to wszystko,
bo są pociechy co się nie prosiły.
Mamy samochód, mieszkanie na połysk,
w zadbanych dzieciach do nauki zapał,
w naszych relacjach od czułości gołych,
miłości tyle jest, co kot napłakał.
Czas się obudzić, bo ona umiera,
przywrócić duszy zagubione szczęście,
uczuć nie wskrzesi zasobność portfela,
a docenione, podaruje serce!
Komentarze (56)
Dobry do refleksji. Pozdrawiam.
pozdrawiam; miłego dnia:)
Przepiękna refleksja i bardzo mądra. Pozdrawiam
serdecznie:)
oczy mi się spociły. Pięknie to ująłeś w słowach. W
pogoni za dobrami możemy utracic siebie...
Czas się obudzić, bo ona umiera,
zatraca w duszy upragnione szczęście,
uczuć nie wskrzesi zasobność portfela,
ale to tylko co daruje serce! - Co o tym myślisz ?
Życiowy, mądry i trafny wiersz Karacie. Pozdrawiam
serdecznie:-)
Witaj karacie. Życiowy wiersz z którym z pewnością
mogłoby się utożsamić wielu. Czasami niestety tak bywa
i jest nam rzeczywiście trudno z tym walczyć.
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, Pozdrawiam prawie świątecznie
piękny wiersz...
oj dużo mógłbym powiedzieć
na ten temat:(
pozdrawiam serdecznie:)
bardzo dobry refleksyjny wiersz pozdrawiam serdecznie
Karacie:)
Chciałoby się rzec błądząc po omacku szukam
Celu swych dni.
Czy znajdę go?
Odpowiedz mi.
Wiersz świetnie napisany. Wydaje sie autentyczny.
Podoba się bardzo.
refleksja super
Dobra refleksja.Z przyjemnoscia:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję Krzemanko!