Między poznaniem a kochaniem
Miłości stało się sprawdzianem,
wypowiadanie słów szalonych.
Tych co nie były rozkochane,
a także uczuć wciąż spragnionych.
Jedne drażniąc swoim zdaniem,
bo niedomówień są mnogości.
Ale w uczuciach cieszą trwaniem,
oraz tęsknotą do miłości.
Inne nadmierną niosą złudę,
fantazją tworzą miraż błogi.
I miłość czują zmysłu cudem,
wiarą zsyłany obraz drogi.
Oba jednako są kochane,
nawet jeżeli takie inne.
Bo kiedyś będą nam poznane,
chociaż są dzisiaj tak niewinne.
To sprawdzian wielki jest miłości,
wypowiadany mocnym zdaniem.
Tworzy on wizję zależności,
między poznaniem a kochaniem.
B-c 2/6/2008
Komentarze (5)
I niech pierwsze będzie poznanie, a po nim dopiero
kochanie,
by co miłością nazywamy nie było złudą, gdy poznamy.
Zawsze twierdziłam, że stan między poznaniem a
zakochaniem był najbardziej uroczy.
Kochanie z poznaniem ma tyle wspólnego, że pierwsze
nie mogłoby istnieć bez drugiego
Poznanie i kochanie , niby niezależne a zależne.ŁAdnie
i zgrabnie napisane.
Przyjemnie się czyta, choć nawet nie potrafie
sprecyzować, co mi się w nim podoba. +