Miesiąc za miesiącem
Styczeń rok nam rozpoczyna
W styczniu zawsze bywa zima
Biała, mroźna, z zawiejami
Teraz takich zim nie mamy
Bój się jednak w styczniu wiosny
Marzec może być zazdrosny
Kiedy luty na wybiegu
nadal bywa dużo śniegu
Mrozy tęgie, podkuj buty
Mroźna zima bywa w lutym
Czasem bywa też inaczej
I ze zimna nikt nie płacze.
Człowiek wiosnę już przyzywa
Lecz ta może być wątpliwa.
Gdy na scenę wchodzi marzec
Ten w pogodzie jest figlarzem.
Trochę słońca, trochę śniegu.
Wiosno szykuj się do biegu.
Kwiecień, plecień wciąż przeplata
Trochę zimy, trochę lata.
I choć w kwietniu słonko grzeje
Nieraz pole śnieg zawieje.
Maj to najpiękniejszy miesiąc
Mogę na to nawet przysiąc.
Kwitną kwiaty, śpiewa ptak.
Maju możesz wiecznie trwać.
Gdy pierwszego maja szron
Rolnikowi dobry plon.
Kiedy będą deszcze w maju,
Będzie rosło niby w gaju.
Czerwiec nas wprowadzi w lato
A my na to jak na lato
Ten kto latem popracuje
Zimą głodu nie poczuje.
Jedno lato to za mało.
Gdy wypocząć by się chciało.
Czeka przecież las i woda
Lipiec więc nam lata doda.
A gdy w lipcu są upały
Będzie wrzesień doskonały.
Przedtem sierpień będzie skwarzyć.
Rolnikowi plony warzyć.
A po sierpniu przyjdzie wrzesień.
A jak wrzesień, to już jesień.
Jarzębiny, liście złote.
A co będzie potem?
Jeśli wrzesień ciepły, suchy,
To w następnym będą pluchy.
Gdy październik ciepło trzyma
Mówią, będzie mroźna zima.
Czasem bywa jednak mroźny
Wtedy styczeń nam nie groźny.
W krótkie dzionki października
Wszystko z pola, z sadu znika.
A gdy goło w polu, w sadzie
Już jesteśmy w listopadzie.
Bo w ogrodzie na zaduszki
nawet nie ma już pietruszki.
To miesiąc zamyślenia
Jak ten czas się szybko zmienia.
Coraz starsi, krok po kroku.
Wkrótce będzie koniec roku.
Długie wieczory i grudzień,
Adwent, Barbórką i Święta
I tak rok za rokiem
Jak woda potokiem
Z przysłów mądrości wybrałam
I ten wierszyk napisałam.
elka 123
Komentarze (15)
Hej! Dzięki za odwiedziny. Przeczytałem twój wiersz i
muszę przyznać, że włożyłaś w niego sporo pracy.
Miałaś świetny pomysł, zwłaszcza podkreślając
niestałość pogody w niektórych miesiącach. Jak na tak
długi tekst niewiele jest w nim miejsc słabych, ale
się zdarzają. W czwartej zwrotce wyrażenie "I ze
zimna" zastąpiłbym "kiedy z zimna". W maju popraw
"przysiąc". "A co będzie potem" wypada z rytmu, bo ma
o dwie sylaby za mało. W końcówce zapewne zabrakło ci
sił i cierpliwości, bo odpuściłaś sobie konsekwentną
wersyfikację, ale przy tej długości wiersza wcale się
nie dziwię. Wiersz jest tak przystępnie napisany, że
świetnie się czyta i szkoda by było zostawić go w
obecnym stanie. Pozdrawiam cieplutko i zastrzegam, że
to tylko moje sugestie. Nie jestem w żadnym stopniu
kompetentny, by cię pouczać, a tym bardziej
krytykować. :)
MamaCóra dziękuję.
I tak rok za rokiem, fajny pomysł na wiersz.
Przeczytałam z zainteresowaniem. Bardzo mi sie podoba
:)
Mam małe wątpliwości, napiszę o nich jeśli mogę :)
Chyba lepiej "z" zimna - bo po pierwszej jest
samogłoska (napisałaby "i już z zimna") / "figlarzec"
jest fajny, "figlarzem" też pasuje do rymu /
i jeszcze w tej zwrotce:
"Kiedy będą deszcze w maju.
Będzie rosło niby w gaju."
- na pewno po maju niepotrzebna kropka, lepiej z
przecinkiem
Pozdrawiam :)
niestety czas nie jest naszym sprzymierzeńcem
pozdrawiam
Miesiące lecą,
jakby wpadły w przeciąg!
Pozdrawiam!
czytając się zmartwiłem, że lato tak krótko trwało.
Pozdrawiam serdecznie
Przeleciałaś po miesiącach i już roczek dobiegł końca.
Wiersz płynie szybko jak nasze życie. Miłego dni.
"Przysłowia mądrością narodu" Ładnie i zgrabnie:-)
Hmmm... tak, już mamy marzec :) Pozdrawiam
pomysłowo i z polotem:)
Mądrze prawisz, Elu:)))
Fajnie, że przypominasz nam te ludowe
mądrości.Pozdrawiam
też uwielbiam wiosnę pozdrawiam
Z przyjemnoscia poczytalam:)
Pozdrawiam:)
Uwielbiam wiosnę i Maj. Pozdrawiam serdecznie