mieszkając nad Vaginą
kroki na schodach zawsze oznaczają,
że zapukają Inni. teraz puka.
pyta mnie czy to ta Vagina cafe?
świat już ocipiał skoro cafe dla pań
muszę kojarzyć z ich genitaliami.
choć mam najbliżej, nie pijam tam
drinków,
tak, co innego towarzystwo gejów.
nie czuję się wśród gejów jak zwierzyna,
najwyżej lukną na moje paznokcie,
czy nie mam lepszej manicurzystki.
to nie znaczy też, że nie lubię kobiet.
lubię kobiety. cenię wyzwolone
od histerycznej chęci posiadania
mężczyzny kosztem utraconych minut
przeznaczanych na własne widzimisię.
kroki na schodach zawsze oznaczają,
że zapukają Inni: Świadkowie Jehowy,
świadkowie stłuczki pod domem, straż
miejska,
albo pomyłka (jak w przypadku kobiet
ceniące tylko swoje towarzystwo).
trudno jest żyć bez twojego pukania.
zmieniłam z "męskiego" na "twojego".
Komentarze (34)
pokłony, jo. świetne to, choć długie i na pierwszy
rzut oka nieatrakcyjne. ale czyta się... ze
zrozumieniem.
Z kobiecego punktu widzenia - ja się zgadzam z Tobą.
Ciekawy i intrygujący wiersz. Pozdrawiam ciepło, M.
nie no...wysiadłam z krzesła z wrażenia...bylebym nie
ocipiała tylko....hahahahaha...strasznie mi się
podoba...właśnie chyba ktoś puka...hahahahaha...
"trudno jest żyć bez męskiego pukania" zwłaszcza jeśli
a może dlatego, że mieszka się nad "Vagina cafe".