mieszkając nad Vaginą
kroki na schodach zawsze oznaczają,
że zapukają Inni. teraz puka.
pyta mnie czy to ta Vagina cafe?
świat już ocipiał skoro cafe dla pań
muszę kojarzyć z ich genitaliami.
choć mam najbliżej, nie pijam tam
drinków,
tak, co innego towarzystwo gejów.
nie czuję się wśród gejów jak zwierzyna,
najwyżej lukną na moje paznokcie,
czy nie mam lepszej manicurzystki.
to nie znaczy też, że nie lubię kobiet.
lubię kobiety. cenię wyzwolone
od histerycznej chęci posiadania
mężczyzny kosztem utraconych minut
przeznaczanych na własne widzimisię.
kroki na schodach zawsze oznaczają,
że zapukają Inni: Świadkowie Jehowy,
świadkowie stłuczki pod domem, straż
miejska,
albo pomyłka (jak w przypadku kobiet
ceniące tylko swoje towarzystwo).
trudno jest żyć bez twojego pukania.
zmieniłam z "męskiego" na "twojego".
Komentarze (34)
Niezły klimat, jakby kadr z filmu, podoba mi się
Joasiu.
Jak zawsze Joasiu - jestem pod wrażeniem, nie wiem co
napisać - tak poetycko, dojrzale. zawsze interusująco,
forma - super choć przyznaję, że się nie znam ale
czyta się super, dzięki tej formne między innymi
-lekkiej .i zachcające jdo czytania.....
Jesteś doprawdy wielka - wielkie brawa.
jeśli to fakt to ja Ci współczuję -wiem co to znaczy
bo pod mieszkaniem mojej przyjaciółki jest
mała kafejka-ale tak z drugiej strony wiersz pewnie
tylko dlatego powstał a śliczny -wyjątkowy
Wiersz jest ciekawy, ponieważ stosujesz mocne środki
przekazu i mnie to odpowiada.Dobrze dobierasz słowa
jeśli chodzi o grę na emocjach.
No i potwierdza się stara prawda, ze dobry tytuł to
połowa sukcesu, a dobry tytuł z dobrym wierszem???
Brawo. Niebanalnie. Bez zbednych słów i ozdobników...
Podoba mi się bardzo.
To na pewno mój klimat i lubię , aby nie powiedzieć
,że zapadam się po szyje w tym klimacie jak
najbardziej mi znanym... i tak nikt nie zapuka, bo Ty
to chociaż masz szanse że chociaż przez pomyłkę a
tutaj jedynie klikniecie i to nie na pewno. Świetny
wiersz a zwłaszcza te niedomówienia chyba "robią
"wszystko by grało i poszło na najwyższą półkę.
Zastanawiam się o czym nie można napisać wiersz?
bardzo ciekawy wiersz:)
pamiętać można dotykiem, zapachem i wyczekiwaniem
znanych nam dźwięków - i pewnie jest jeszcze mnóstwo
innych sposobów "odtwarzania" - wiersz skupiony na
doznaniach dźwiękowych - piękny.
Nazwa baru-cafe- powala z nóg, treść w trakcie
czytania zaskakuje coraz bardziej, a zakończenie jest
super, niby małe nic, ale jak wiele tłumaczy !
Swoim wierszem opowiadasz...intrygujesz, czyta sie
ciebie z ciekawoscią i zachłannością. A wiersz...co z
tego że pukają skoro to nie "ten" stuk -puk
Świetny wiersz, zapukają inni-nie ty. Też nie
poszłabym na kawę do lokalu o takiej nazwie:)
wiesz jak zachęciĆ czytelnika do przeczytania
wiersza..tytuł szalenie orginalny...pomyślałam, że
przeczytam kawał ostrej poezji ... (szczerze
przyznam... myślałam że będzie to erotyk)..ale nie
zawiodłam się...to co chciałam, to dostałam...były
genitalia i świat ocipiały i kilka gejów i piekna
kobieta na której widok się ślinię, i świadek Jehowy,
który ostatnio namieszał mi w życiu i straż miejska
która zostawiła wiadomośĆ ostatnio za wycieraczką
samochodu z niewiadomego powodu...wszystko było i
pukam sie w głowę...o mnie piszesz?...a tak poważnie
reasumowując... świetny wiersz...podoba mi sie że w
nietuzinkowy i charakterny sposób przekazujesz
ukochanemu jak bardzo ci go brak...muszę przyznaĆ Ci
racje - jesteś niezrównoważona poetycko...buźka
udana prowokacja :); "Monolog Vaginy" po polsku :);
nie mój klimat i brakuje mi tu nerwu, rytmu, ale
doceniam wysiłek;
Dobry wiersz. zdecydowany plus.