Migocące skronie.
Migotają srebrem skronie
jak łan zboża w letmi dzionek
wiatr unosi je ku górze
lecą one jak skowronek.
Lecą w górę w tej tęsknocie
bez pamięci dalej mkną
wypatrując swej miłości
bo tak bez niej bardzo schną.
I tak lecą w skwarny dzionek
same w górę jak skowronek
usychając w świetle słońca
bo tęsknota nie zna końca.
W łanie zboża się skrywają
i tak dalej migotają
mimo że są srebrne skronie
żar w zbolałym sercu płonie.
Migocące srebrem skronie
łapia miłośc w swoje dłonie
wzioł łan zboża sie pochylił
że doczekał takiej chwili.
Razem dwoje jak skowromek
lecą w górę w skwarny dzionek
są szczęsliwe w zboża łonie
migocące srebrem skronie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.