Milczący aspekt
Tylko wtedy dobrze jest
Gdy mój glos zamknięty w krtani
Wówczas robisz to co chcesz
Korzystając z życia mamisz
Smak sielanki jak brzoskwinia
Tryska sokiem po wnętrznościach
Żal z litością się zacina
I rozchodzi nań po kościach
Tylko wtedy gdy milczeniem
Nakazuję sercu ciszę
Życie błogie ma znaczenie
Bo gniewu Twego nie słyszę
Cienką nicią pajęczyny
Szczęścia łzy oplatane
Urywają się z przyczyny
Wciąż tej samej...
Komentarze (4)
Wiersz jest bardzo ładny ale pewnie z tego
nieszczęścia całkowicie zepsułaś ostatnia zwrotkę. Nie
dość, że całkowicie załamał ci się głos...:) to
jeszcze jest nielogiczna. Przeczytaj ją uważnie.
tylko się przyłączam do Twoich rozterek, karcę w
myślach te ich maniery i nic więcej człowiek nie
poradzi.
Czasem lepiej ciszą odpowiedzieć na gniew i krzyki
bliskiej osoby. .. a tam gdzie nie ma harmonii, tylko
"żal z litością się zacina.."
ciekawy wiersz dzięki fajnym metaforom ... no i temat
bardzo bliski wielu z nas