Milczący krzyk
Ile krzyku, może kryć milczenie.
Ile w nim słów, tego nikt nie wie.
Słów nigdy nie wypowiedzianych,
we własnych myślach skrywanych.
Słów których juz Ci nie powiem,
zamkniętych gdzieś w mojej głowie, co
zamiast z krzykiem lecieć z wiatrem,
zdławione siądzą w sercu, na dnie.
Zabrakło siły, by krzyk wydobyć,
by słowem jeszcze się obronić.
Zostaną teraz w moich myślach,
bo juz nie mogę ich do Ciebie wysłać.
Juz nie powrócą nieproszone,
i juz niechciane, nieupragnione.
Nic wiecej nie da sie powiedzieć,
Zostało tylko mi milczenie.
Zapadam w milczenie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.