Wakacyjna noc
Tą niedzielną noc piękną
Opisywać można stale
Ona dla niego była tancerką
I z jego ciałem tańczyła niedbale
On chciał znów jednego
Ona odmówiła i jego reakcji
Bardzo się zdziwiła
Był czuły, kochany
Jakby nie ten człowiek
I jej wzrok maślany
Błagający o jeszcze
Po trzeciej nad ranem
Wyszedł z jej domu
Odszedł, już nie wróci
Na szczęście teraz to już tylko miłe wspomnienie nie pozostawiające żalu ...
autor
Forgiveness
Dodano: 2006-10-30 15:26:46
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.