Milczenie
"...czemuż więc, czemuz więc my gwiezdne dzieci w gwiazdozbiór piękny, przepiękny wręcz nie zgubimy serc..."
Twoje akcje na łeb spadają
Już na chleb cierpienia nie wystarczają
Stałam się maklerem uczuć
Przeliczam zyski i straty
Rachunek prawdopodobieństwa
Nie kłamie
Jedna na milion szansa
Że odnajdę uczucia w tobie
Że pozwolę sobie pokochać
Kiedyś słowa moje nie umiały
Przestać płynąć
Rzeką szumiały
Teraz w lochu milczenia spoczywają
Cierpią bo są niechciane
Milczenie normą się stało
Ciąży kamieniem
U szyji dnia codziennego
Kropelkami łez dorastam
By odejść w stronę
Gdzie szept gorący
Ogrzeje lód
Pozostałości po tobie
Prawdą lub kłamstwem
(To bez znaczenia)
_________________________________
Ta cisza drze na strzępy mnie
"...tu nikt nie mówi o winie, tu nikt nie mówi o karze tutaj sie uczy jedynie jak nie wyleczyć się z marzeń..."
Komentarze (2)
Dobry wiersz, lecz czy warto wyleczyć się z marzeń?
Dobry pomysł ale jak na mój gust zbyt dosłownie. Jako
czytelnik lubię się czegoś domyślać. Gdyby pominąć
niektóre odniesienia do 'niego' byłoby bardziej
tajemniczo, możnaby się wiecej domyślać :)