*Milczenie samotności
Stygnąca herbata zrobiona dla nikogo,
oszlifowane bólem serce.
Została szara pustka i mrok,
pełen przemilczeń, za oknem i we mnie.
Żałosny klangor żurawi na odlocie.
Niewesołe myśli
o przemarzniętych dłoniach,
o moim codziennym końcu świata,
o drzewach
wyciągających nagie konary do nieba.
Bezlistna modlitwa...
prosząca o odrobinę ciepła.
autor
Kropla47
Dodano: 2024-02-22 11:02:01
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Samotność w wielkim świecie jest trudna do zniesienia,
choć ta z własnego wyboru mniej doskwiera.
Serdecznie pozdrawiam Kropelko :)
Przejmująco...
Wzruszająca bardzo refleksja, z całego serca życzę
ciepła, pozdrawiam cieplutko.
Tak samo piękne jak i smutno, pozdrawiam.
Wzruszający...
Dojmujący smutek...
Pozdrawiam
Piszesz jak zwykle pięknie i z klasą ale Proszę napisz
cos optymistycznego a nie tylko rozkrajasz na kawałki
swoją samotność. Pomyśl ten klangor to znaczy że
żurawie przylatują i zaczynają tańczyć a nie tylko
ciągle odlatują. Pozdrawiam i przesyłam uśmiech może
sie przyda:)))
Witam,
pozdrawiam.
Dziękuję za pamięć.
Wstałem dzisiaj rano wesoły jak skowronek, a po
lekturze Twojego wiersza, gdzieś przepadła cała
radość.
Pozdrawiam.
Smutno. Ale pięknie
pozdrawiam z +
Ten wiersz też brzmi znajomo...
Pozdrawiam Kaziu :)
Niewesołe te myśli :)
Kiedy drzewo dłoni odgaduje myśli, wtedy tworzą się
takie wiersze. Smutne, a zarazem soczyste w wydaniu.
Pozdrawiam Kazimiero serdecznie. :)
Pięknie i wymownie...
Serdecznie pozdrawiam:)
Smutno u Ciebie , ale i pięknie.