...milczeniem trawy
milczeniem trawy
kiedyś napiszę swój życiorys
zawstydzonej widokiem
nagich
jak płacząca wierzba ciał...
i opiszę ciebie
ruchem zdyszanych piersi
kapryśnym uśmiechem
poziomkowych ust...
potem...
będę chciwie czytać pożądanie
bawiąc się rumieńcem
atramentu mgły...
i wtulę się w myśl o tobie
jak...
w zapach aloesu
w zapleśniałym słońcu
wyryję twoje oczy...
autor
nicolle
Dodano: 2006-10-19 23:52:49
Ten wiersz przeczytano 338 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.