Miliard Zyty
Znalazłam miliard, rzekła Zyta
Skąd ten miliard ktoś zapyta
Gdzie się ten miliardzik schował?
Może się teleportował
I przysłali go kosmici
Bo od Zyty poszły wici
Bowiem jak to się dziś dzieje
Brak na wszystko - rząd szaleje
Nagle gdzieś się Zycie znalazł
Pół i miliard jest od zaraz
Trzeba czekać posiedzenia
Dojdzie znów do rozmnożenia
I niech nikt się nie obrusza
Wyjdzie drugi z kapelusza
Bowiem Zyta ukochana
Nam go wyczaruje…
z rana
autor:inspektorek
autor
inspektorek
Dodano: 2007-04-22 14:03:39
Ten wiersz przeczytano 1376 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
no takie czary .. to wspaniała polityka((((
pozdrawiam ))
Na pewno wyczaruje. Wierzę w to święcie.
Zgrabnie, z humorem, na temat dosyć na czasie,
Brawo inspektorku
Zaczynam podejrzewać, że mają jakowyś tajny sejf! Ot i
cała prada o polityce!!
Wyczaruje i dziesięć jak jej każą kaczki...
niestety... szkoda, że ten czar z naszej wyciąga
kieszeni, która i tak na ogół pustką świeci