Miłość...
zakaz trwa...czytam i głosuję
Tak cicho, dyskretnie zastukała,
i czekała nieśmiała,cierpliwa,
że nie przyjmiesz jej bardzo się bała,
i pomyślisz,że nie jest prawdziwa.
Mały promyk nadziei przyniosła,
w garści mocno ściśnięty trzymała,
taka bardzo dziś była radosna,
bo tak kochać gorąco umiała.
Tyle ciepła i tyle słodyczy,
w Twoje silne ramiona włożyła,
więc dlaczego Twe serce wciąż milczy?
przecież nie chcesz,by tylko się
śniła...
Wciąż mówiłeś,że na nią czekałeś...
że Ci bez niej tak smutno i tak żle,
Ty pewnie jeszcze nie zrozumiałeś,
że tylko szczęścia Twojego dziś chce.
Więc ją przyjmij do serca swojego,
by tam kwitła i szczęście Ci dała,
i nie pytaj jej nigdy dlaczego,
właśnie Twego dziś serca szukała...?
Komentarze (5)
Miłość przeważnie przychodzi cichutko,
niespodziewanie. Piękny, zmysłowy wiersz. Pozdrawiam:)
Tak cichutko, niśmiało, ale niech zapuka, bo w moim
sercu jest oczekiwana. Ach rozmarzyłam się po Twoim
wierszu.
Ten wiersz odbija jak lustro stan w którym obecnie sam
się znajduję.Bardzo duży plus.
Taka cichutka, taka nieśmiała, tak przez wszystkich
oczekiwana...ta najwspanialsza, naj naj naj -
miłość.Serce na nią zawsze czeka. Ślicznie o tym
napisałaś.
świetne . . . +