MIŁOŚĆ
Z rozpędu uderza
nie pyta o zgodę
piorunem wkracza
przeszywa umysł i ciało
świat płomieni szykuje
duszę na skrzydłach unosi
ogniokrwista
muślinem słów ją otaczam
radością łez uśmiechem tęczowych
marzeń
miodem sny maluje
poklasku nie szuka rozgłosu nie uznaje
pulsuje
mknie pragnieniem w biel odziana
tę bielszą
na obłoku zatracenia
w żyłach i na skroni ją czuję
myślami uwodzi
raz wesoła tudzież zapłakana
bezgranicznie oddana w czerwieni szalona
serca biciem karmiona ze wstydu
obdarta
szczera w zamiarach
do granic bólu słona
wrażliwa czuła i kocha wiernie
lecz nie jest uparta
radością się dzieli smutki pod poduszkę
chowa
skromna delikatna
piękna w uczuć prostocie
zaślepiona bez namysłu do poświęceń
gotowa
blaskiem ciszy uśmierza cierpienia
w sercu wiruje
w krwiobiegu i w głowie
skrywam ją za dnia
nocą dialog prowadzimy
szepty i barwy motyli
sekretów nikt się nie dowie
gdy świt puka do drzwi w splocie eden róż
śnimy
miłość
diament życia słodyczy dar
cenię ponad wszystko
ponad skarby tego świata
uwielbiam jej zapach chłonę zatracenia
czar
bez niej jestem nikim
mając w sobie
unoszę się
do marzeń wzlatam.
Dla kochających bezgranicznie...
http://www.youtube.com/watch?v=gCB8rN5VNX0
Komentarze (20)
Trudno się nie zgodzić z przemyśleniami
Autora.Pozdrawiam
Trudno się czyta i jakoś tak prosto napisany. Poza tym
rymy troszkę według mnie kuleją. Raz są, a raz ich nie
ma. Nie podoba mi się.
Taka milość, to jest MIŁOŚĆ!
Pozdrawiam:)
Ladnie.Radosnego swietowania:)
tylko tu = tą bielszą = tę
-------------------------------
ponieważ kim/czym = tą, ale kogo/co widzę = tę/
odziana w co = w tę bielszą.