miłość
miłość kwieciem usta całowała
skoszonej trawy rozkoszny zapach
zmuszała niebo do ukłonu
tak taka była
śpiewny nastrój o poranku
optymizm za nią kroczył
wieczorem gdy sen morzył oczy
miodowym szeptem do ucha
szemrzący księżyc tuliła
pod burzliwym niebem
ciszą agresję tłumiła
nieodgadniona
budziła podziw
zręcznie myśli poskramiała
cicho spij
jak dzień się budził
podała śniadanie
dziś wspomnienia pozostały
w ogniu iskry już zagasły
niebo coraz niżej
do pacierza pochylona głowa
i już nie usłyszysz
z jej ust miłego słowa
Komentarze (31)
smutno i ładnie
Ładnie, z nostalgią
Refleksyjna miłość
Bardzo ładnie o miłości.Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie o miłości.Pozdrawiam.
Ladnie Sabinko:-)
pozostały piękne wspomnienia piękny, refleksyjny
wiersz, pozdrawiam cieplutko Sabinko
Ładny refleksyjny wiersz :)
Pozdrawiam
miłość przygasła innymi słowami,przywiązanie pozostało
między nami, ciekawie o miłości, pozdrawiam
Podpisuję się pod komentarzem Tomka :)
Piękny wiersz Sabinko, serdeczności :)
Miłego dnia Sabinko:-)
zapach skoszonej trawy rzeczywiście ciekawy.
pozdrawiam
Tomek Tyszka ma rację :)
Miłego dnia życzę :)
Ludzie odchodzą, miłość zostaje!
Pozdrawiam!
samo życie:(...pięknie, ale może się bardziej
wsłuchasz:) Pozdrawiam