Miłość
Przepraszam niecierpliwych, wiersz mój jest tak jak miłość długi prawdziwa.
Przychodzi zawsze sama,
O różnych porach roku.
Wcześniej niezapowiadana,
Może łzą zaszklić oko.
Lecz może też roziskrzyć,
Spojrzenie dotąd smutne.
Spokojne myśli zwichrzyć,
Wdziać na nie wór pokutny.
Miłość, która przychodzi,
Dobrze spóźnioną porą.
Czarem swym życie osłodzi,
Nie zawsze musi być zmorą.
Trudno żyć bez miłości,
Ten banał wszyscy znają.
Gdy w sercu już zagości,
Ludzie ten fakt ukrywają.
Miłość jest trudno ukrywać,
Bo ona zbawienną ma moc,
Gdy w sercu swe gniazdko uwije,
Bezgwiezdną rozświetli noc.
Strapione lico rozjaśni,
Malując uśmiech wspaniały,
Z nią w życie idzie się raźniej,
Dochodząc do szczytu chwały.
Komentarze (16)
bardzo dobrze opisałeś różne miłości :) pozdrawiam