Milosc do alkoholika zwana...
Potluczone szklo, kolejna klotnia
O co? O nic - o nic dla Ciebie!
Nie wazne ile jescze zostalo
Jest to trzeba wypic - prawda?
Przyjaciolka na stole z bledna etykietka
Kiedy sie to skonczy?
Niczym jest dla Ciebie Ona
Co z rodzina z dziecmi?
Nie wiesz...?
Znow obiecujesz
Znow w gebe sobie sam plujesz
Prosby nie pomogly
Odchodze!
Czemu?
Trzezwy czy pijany?
Nigdy nie zrozumiesz...
Za pare dni z zygowin sie podniesiesz
Ogolisz sie, wlozysz odswietna koszule
Znow zagrasz doskonalego ojca
Meza co na czworo pracuje
Zabierzesz dzieci w niedziele do Kosciola
Zeby wszyscy widzieli dookola
Jaki z Ciebie przykladny katolik
Zabierzesz dzieci na lody
A za miesiac znow kieliszek
I tygodniowe zawody
Kto wiecej w krzywy ryj naleje
Tacy sa wlasnie Ci Twoi
Pseudo "przyjaciele"
A rodzina, dzieci?
Co znimi?
Beda z Toba wszedzie?
Zart...
Dla nich wszedzie jest lepiej
Tam gdzie Ciebie nie bedzie!
nie musze dodawac chyba komentarza...
Komentarze (5)
alkoholizm jest choroba trzeba leczyć,no i szkody
tylko dzieci co za ojciec.Błędy robisz,popraw.
alkolicy pią a przy okazji niszczą życie swoich
najbliższych. to oni za jego chorobę najbardziej
cierpią...
Tam gdzie jest problem alkoholu lub narkotyków lub
innych złych uzależnień, tam jest największe piekło
dla najbliższych.
Trochę poszarpane słowa- ale takie jest życie z
alkoholikiem: straszne, okrutne, beznadziejne...
Dobry tekst na piosenkę hip-hopową. Zycie bywa okrutne
i nic się na to nie poradzi niestety. D->>--