MIŁOŚĆ- DWUZNACZNA DEFINICJA
Kiedy spojrzałeś na mnie pierwszy raz
Co, czułeś?
Czy, byłam dl Ciebie obiektem
westchnień?
Czy, marzyłeś o mnie każdej nocy?
Czy, mogę być tego w zupełności pewna?
Czy, są to tylko złudzenia
Które przeminą równie szybko
Jak jedna z burz po upalnym dniu
Silna w swej mocy
Lecz tak krótkotrwała
Czy, Twe uczucie jest wystarczająco
gorące
By stopić zlodowaciałe kryształy mojego
serca?
Czy, dasz radę?
Czy, po drodze nie zwątpisz i nie
zawrócisz?
Stoisz na krawędzi przepaści
Śmiejąc się i drwiąc z wysokości
Nie podchoć za blisko, spadniesz,
uważaj!!!
Widzisz, już się chwiejesz!
Jedyną liną
Której możesz się złapać
A ona Cię nie zawiedzie
Jest zew mej miłości…
Tylko mi zaufaj…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.