Miłośc łagodna
Dla K., który mnie zmienił na dobre...
Chociaż czuć nie umiem…
To pragnę być przy tobie.
Złożyć w grobie lęk
I przemocy wstręt…
Choć kochać przestałam
Za czasów dzieciństwa
To czule poruszasz struny
Mojej zapłakanej duszy…
Otoczyłeś opieką
Krwawą panikę serca
Dałeś łąkę spokoju
Podążając po niej za mną…
Chociaż jestem wieczną
Poszukiwaczką przygód
Wolę trzymać Twą dłoń
Pochylając się nad wierszem…
autor
Stracona Pacyfka
Dodano: 2008-10-11 08:48:22
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
nigdy nie wiadomo co jutro przyniesie wiec nalezy miec
nadzieje ze kolejny dzien bedzie piekniejszy i spelnia
sie marzenia
W peelce następują zmiany, nawet ciekawe, na lepsze
jak sama zapowiada, a to już dobry znak.