Miłość mnie gna!
Dla mojego Pawła
Nie biegnę,
Świat już gna,wystarczy to
I spadam,
A spadam ja, Ty i on
Normalne,
Że czasem w dól lecimy gdzieś
Do dna,
By mocno znów móc odbić się..
Szaleństwo,
Niech dzisiaj pcha do szczytu nas
Podwójnie,
Zapłacę za to, gdy przyjdzie czas
Lecz dzisiaj,
Skaczę w ogień,nie poddam się
Szaleństwo?
Odwaga, głupota lub lepszy dzień
Ty stoisz,
Na skraju przepaści,polecisz w dół
Ja skaczę,
Do góry wiesz?Nie spadam już..
Bo kocham,
Ach co za miłość dziś goni mnie!
Szaleństwo,
O tak,w nim teraz utonąć chcę..
Bo kocham,
Najmocniej i szczerze staram się dziś
By móc,
Patrzeć w Twe oczy,za Tobą iść
By móc,
Wierzyć w te dni,w nasze marzenia,
Więc Kocham,
Doznałam w końcu tego spełnienia..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.