Miłość nie ginie
Pewnej gorącej, lipcowej nocy,
gdy wiatr historii zatoczył koło,
znowu spotkały się nasze oczy,
choć już nie było nam tak wesoło.
Kiedyś, gdy w sercach kipiała młodość,
a ścieżka życia była tak prosta,
nic się zdawało nie być przeszkodą,
a mimo wszystko przyszło się rozstać.
Los dał nam szansę tej letniej nocy,
lęk się pojawił w sercu niestety,
patrząc, widziałem zielone oczy,
tamtej dziewczyny, nie tej kobiety.
Czasu mi trzeba tylko, nic więcej,
bym mógł pokonać duchową przestrzeń
i tak bez żalu z dojrzałym sercem,
powiedzieć - kocham, takiej jak jesteś.
Komentarze (39)
Piękny wiersz, oczarował mnie. Pozdrawiam
serdecznie:-))
Karacie...czarujesz swoimi wierszami po prostu są
piękne ...
pozdrawiam;-))))
śliczny wiersz pozdrawiam
Piękny wiersz...Pozdrawiam z ukłonami:)
To prawda, miłość nie ginie!
Pozdrawiam Karatku:)
Mądre słowa ostatniej zwrotki.Piekny wiersz,
pozdrawiam:)
Witam:)
nieraz wystarczy spojrzeć w oczy i powiedzieć
kocham Ciebie taką jaka jesteś
miłej niedzieli:)
Cóż świat się zmienia,
czasem kochamy tylko wspomnienia.
Piękny, jak zwykle
Bardzo ładny.Pozdrawiam.