Miłosc nie zna granic:)
Jechałam w tym pociagu do Ciebie
choc padało i na stacje trudno było isc.
Jechałam szybko,bo wiedziałam ze moge nie
zdarzyc.
Jechałam tylko po to,zeby znów Cie
zobaczyc,
i powiedziec ze mi zalezy.
Jechałam w tym pociagu przez rózne
miejsca.
Niektore ciemne i mroczne jak te dni,
w których zycia nie ubarwniał mi twój
dotyk.
Za to kolorowe były lasy i laki.
Mometami,pisałam tez do Ciebie,
pisałam wolno bo wiedziałam ze, spieszyc
sie nie musze.
Nie bałam sie ze przy twym ramieniu,
zobacze cien kobiety
ktory,w te samotne dni zastapi mnie.
Teraz juz jestesmy razem,
rozmawiamy jak trudno było dzis wstac.
O tym jak ciezko sie zyje i umiera w
samotnosci,
jak bardzo ciezko isc samemu przez ten
ciemny las.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.