Miłość po latach
W ten dzień, gdy poznałem Ciebie,
czułem się jak w siódmym niebie!
Myślałem, że zmienimy świat...
i tak minęło naście lat...
Kolory stały się szare,
przybyło nam dzieci parę
i kilogramów gnuśności...
A co zostało z miłości?
Miłość, jak bańka mydlana,
pełna kolorów od rana,
przyblakła nieco z wieczora.
Teraz, niczym ciężko chora,
nie chce do klęski się przyznać -
sama sobie miłość wyznać...
autor
Żonaty1967
Dodano: 2005-08-13 01:37:58
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.