Miłość Poważna...
w duszy gra orkiestra
dzieło symfoniczne
opus osiemnaste
myśli erotyczne
rozum dyryguje
ciche moderato
choć ciało adagio
serce allegretto
zaczyna się koncert
sen to czy na jawie?
ja batutę w ręce
ona głośne arie
akustyka w sali
już normy przekracza
mnie batuta pali
jej sopran zniekształca
ona już ma dosyć
oczy rozaniela
a mnie jeszcze mało
rób mi a'capella!
koncert trwałby jeszcze
molto bene szło mi
gdyby nie jej dreszcze
chyba jestem w ciąży
Komentarze (26)
Świetny:)))
Fenomenalnie jak zawsze :):):) Oj Ryś to potrafi
:):):) ++++++++ :)
Muzycznie i erotycznie, po prostu ładnie gra
orkiestra.
:)
Ho,ho ho symfonia namiętności:)))))
:)))))))))) baaaaaaaaaaardzo ciekawy ten koncert +
mnie batuta pali jej sopran zniekształca i jeszcze to
zakończenie.Po prostu super.Pozdrawiam
Powiem że ten erotyk wciągnął w to granie, a po
przerwie pewnie będzie grał na flecie a ona na
mandolinie.
Wiersz naszpikowany terminami muzycznymi, no to
"wygrali" sobie następcę :)Jedna uwaga, termin
a'capella tyczy się śpiewu bez towarzyszenia
instrumentów, wiec może
" śpiewam a'capella " .Pozdrawiam :)
Z miłością nie ma żartów:) Dobrze oddałeś jej klimat.
Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
bardzo fajnie, a tyle tu muzycznej wiedzy, że aż
zazdroszczę
Pozdrawiam serdecznie
Miłość Poważna... Z Konsekwencjami.
(+)