miłość rani...
wiem co będzie...
tyle słów tli się w myślach,
jak zaufać osobie która na to nie
zasługuje?
tak dużo rzeczy nie ma sensu,
ale dlaczego to musi być też ten
związek?
miłości nie ma
przyjaźni nie ma
więc co jest?
udawanie innej osoby, aby tylko z nim być
to nie mój cel...
to czemu to robię?
do czego dąże?
nadzieja jest stworzona, ażeby bardziej
rozczarowywać...
chcę powiedzieć "koniec", ale nie umiem
przeciwieństwo mojego ideału faceta, na
którym bardzo mi zalezy, niedługo będzie
oddzielną połówką mnie...
ale nadal nią będzie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.