Miłość ta...
miłość ta
jak samotny jacht
płynie
pod prąd moich marzeń
czasami
w kołysankach twoich spojrzeń
otula ją wiatr
a fale uśmiechów
wdzierają się na pokład
zostawiając
wilgotne ślady tęsknoty
której nie wysuszy nawet
dobra wróżba wiernych kart
a gdy burza śle zwiątpień gromy
ona na środku wspomnień
błaga byś nie pozwolił
jej utonąć.
autor
Arletta
Dodano: 2004-10-18 13:32:55
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.