Miłość- to nie tylko szczęście
Jestem sama, jestem zupełnie sama,
Moja przyszłość jest jak pusta brama.
Jak drzwi, które są ciągle zamknięte,
Niczym księga, w której czary są
zaklęte.
Boję się wszystkiego na tym świecie,
Bo moje życie jest jak droga na
zakręcie.
Nie wiem w co wierzyć, a w co nie,
Bo kłamstwo cały czas przez moją ścieżkę
brnie.
Byłam szczęśliwa jak nigdy nikt na
świecie,
A teraz moje serce złe życie wiedzie.
Czułam, że kochałam i że kochana byłam,
A teraz gdzieś ta Miłość po drodze się
zgubiła.
Nie!!! Nie wierzę,, że już Ona znikła,
Bo była tak wielka, rozwijała się i
kwitła.
Była cudowna, jakby wzięta z krainy
marzeń,
Nie wierzę, że zrobiła się twarda jak
kamień.
Nie wierzę, że minęła tak po prostu, tak
zwyczajnie,
Przecież miało być jak w raju, miało być
tak fajnie...
Wiem, że kocham nadal wcale nie z mniejszą
siłą,
Ja nie mogłam stać się tylko tą żoną
byłą.
Jestem obecna dalej w Twoim życiu,
Czasami na jawie, a czasem w ukryciu.
Zawsze kochałam, kocham i kochać będę,
A bez Ciebie, jak kwiat zostawiony bez
opieki, więdnę.
Ta Miłość we mnie siedzi i wyjść nie
chce,
Więc proszę Cię, błagam, weź mnie za
ręce.
Kochaj mnie jak dawniej mój Kochany,
I zabierz mnie do swojej życia bramy.
Niech ta brama będzie dla Nas otwarta,
Bo ta Miłość na to zasługuje, jest tego
warta.
Nie wierzę, że byłam tylko epizodem w Twoim
życiu,
A jednak ktoś nam przeszkodził we wspólnym
byciu...
Wierzę, że jeszcze nie wszystko
stracone,
Wierzę, że Nasze serca kiedyś znów będą
złączone.
Bo one żyć bez siebie nie chcą,
Gdyż zawsze się kochały i kochać się
będą!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.