Miłość i wiatr
Zimny wiatr wieje i rzewnie kołysze
pragnie złapać miłość, starannie ukrytą
chciałby ją kochać, tuląc konarami
nasycić żądzą, ogień w niej rozpalić.
Chce jej oddać skarby i dary tej ziemi
każdy skrawek listka, leżący na drodze
żeby uczucie potęgą się stało
chwytając płomień w swoje silne dłonie.
Szukał bardzo długo z sił swoich opadał
wiał po wszystkich morzach, lasach,
oceanach
w końcu strudzony, przysiadł przy
drzewie
i swoją historię innym opowiadał.
Konary opadły, jak złamane serce
nie pokocha już nigdy, jest stary,
nierychliwy
brakuje mu mocy dla miłości pięknej
pozostanie sam, bardzo nieszczęśliwy.
I razu pewnego, cichutko na palcach
zjawiła się ona, usiadła tuż obok
będziemy razem, jeszcze tańczyć walca
a później umkniemy, ku błękitnym
obłokom.
Komentarze (54)
Wiem, że mi zwiał, nie wiem jaki mam dać? Pozdrawiam
aranku
Klimat Ci zwiał, ale wiadomo- bardzo ciepły i
romantyczny:)
Nie było mnie trochę i mam zaległości w komentarzach.
Nawet jak nie będzie mnie znowu, to i tak zawsze Cię
czytam:)
Buziaczki Olu- dziękuję za ciepełko, które rozdajesz:)
Dziękuję Pettrus. Pozdrawiam
Dziękuję Korntaka. Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia
Wspaniały klimat ... :)
Miłość ta prawdziwa przychodzi nagle, niespodziewanie.
Gdy się jej szuka-trudno znależć.
Ona pojawia się nagle, jak wiatrem przywiana, kiedy
chce.
Bardzo ładnie napisane.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Ewo. Miłego dnia
Bardzo piękna opowieść wierszem
napisana.Zadumałam się na chwilę po
przeczytaniu.Pozdrawiam.
Dziękuję zefirze i Bożenko. Miłego dnia
Tą żądze sprawdzałam a i tak zrobiłam błąd. Dzięki
krzemanka. Pozdrawiam.
zatańczcie ten wspólny walc
pozdrawiam Olu:)
Ładna, romantyczna opowieść. Masz literówkę w "żądzą".
Miłego dnia.
klimatycznie romantycznie pozdrawiam
miłość i wiatr ładnie
chwyć w dłonie jedno i drugie
a poczujesz spełnienie
i już nie umknie w:)
romantycznie, nastrojowo, pozdrawiam