Miłość zimowo nie zasypia
Dzień utknął w wielkim mlecznym lustrze,
jakby się wstydził swojej szaty.
Nagie korony śnią o jutrze,
spowitym w welon wielobarwny.
Życie nie lubi tkwić w szarościach,
bo wysysają moc energii.
Marzy, by z ciepłem znów się spotkać.
Spójrz, tam przebiśnieg zdołał przebić
ziemię w kajdany mrozu skutą.
Szafran fioletem sepię barwi.
Nie pozwól, aby promyk utknął
i bladość w sercu pozostawił.
Miłośc zimowo nie zasypia,
chociaż poddaje się nostalgiom.
Zroszona ciepłem serca niwa
rozkwita tęczą wielobarwną.
Komentarze (33)
A pro po "mlecznego lustra"- piękna metafora. Ciekawy
wiersz.
Piękny wiersz i zapraszam do moich.
Niezwykle poetycko.
Pięknie i pomysłowo.
Warsztat perfekcyjny.
Pozdrawiam z podziwem