Miłość23
Zapraszam na nowy cykl wierszy.
Miłość 23 wydanie
Nowo napisane.
Długie, ale inne,
Może atrakcyjne
Przeczytaj proszę do końca
I oceń jak tylko chcesz…
Miłość czasem się zżyma
Jaka ona głupia czasem bywa.
A czasem bywa nawet gorsza od dorsza.
Miłość czasem ktoś ją pochwali
A czasem ona się komuś pożali.
Nie jest wielką sztuką dla mnie
Pisać takie bzdury
Bez jakiejkolwiek cenzury.
Miłość dręczą jej,
Jej wewnętrzne złości
I do tego te wszystkie złości.
Miłość inna bywa,
Że sama na siebie się zżyma
I zamiast mieć w sobie dużo radości
To w obliczu sukcesu
Ona sama się kwasi,
Bo jej wciąż coś nie pasi.
Miłość i jej zazdrość
Jest okropna strasznie
I przez to każdy płomyk dobroci
Przy niej gaśnie
I nuta radości
Niknie w zazdrości.
Miłość ja nie chcę takiej Miłości,
Bo to nie Miłość tylko ludzkie
złośliwości.
To jest anty Miłość
I uwikłana w swych bartwach zawiłość.
Miłość
To najszczęśliwsze serce proste
Nie jest one złośliwe ani zazdrosne.
Taka Miłość mi odpowiada,
Bo ona bajki na dobranoc opowiada.
Miłość ta lepsza,
Ta, której jest więcej,
Bo reszta to pseudo Miłość,
To nie Miłość.
Miłość w sercu i w ogrodzie życia
Jest wiele promieni do wychwycenia,
Bo prawdziwa Miłość
Li tylko promienieje
I czuję, że jak o niej pisząc mówię do
siebie,
Że ze mną coś fajnego się dzieje.
Miłość
To Niebo, którego należy strzec
I ku czemu nieustanie należy biec.
Miłość
To nieustanne pokusy,
Które są w nas niczym wirusy,
Ale lepsza już Miłość
Grzeszna, przesadnie namiętna
Niż pseudo Miłość,
Czyli nie Miłość.
Komentarze (2)
Miłość bywa śliska jak ryba i często z rąk nam się
wymyka.
Witaj, czytam Twoje wiersze od dość dawna...i robisz
postępy... a jeśli ich sam nie
dostrzegasz...trudno...jak sam twierdzisz masz wiele
innych zalet i pisz...pozdrawiam serdecznie